Blog

Wielkanoc 2023: Obejrzałem "Murzyna", po raz pierwszy, w tym roku. Żałuję, że tak późno

Spis treści Ukryj
  1. "Znachor" nie jest tym, czego oczekiwałem
  2. "Znachor": film kultowy czy obiekt memów?
  3. "Znachor": kreacje aktorskie, które zostaną zapamiętane
  4. Odkrywanie klasyki polskiej kinematografii
  5. Wielkanoc to świetny czas na odkrywanie polskiego kina

Wielkanoc to święto, podczas którego rodziny spotykają się, aby świętować i spędzać ze sobą czas. Podczas tegorocznych świąt postanowiłem obejrzeć "Znachora", kultowy polski film z 1981 roku. Muszę przyznać, że nigdy wcześniej nie widziałem tego arcydzieła. Teraz tego żałuję.

"Znachor" nie jest tym, czego się spodziewałem

Szczerze powiedziawszy, nie spodziewałem się po tym filmie zbyt wiele. Wiele memów w internecie sugerowało, że "Znachor" to słaba produkcja. Ku mojemu zaskoczeniu, fabuła filmu okazała się naprawdę wciągająca i ciekawa. Główny bohater profesor Rafał Willczur zostaje pozbawiony pamięci. Jako "znachor" zaczyna pomagać innym, nie znając swojej przeszłości. Gdy odzyskuje tożsamość, jego życie i życie tych, którym pomógł, zmienia się.

"Znachor": film kultowy czy temat memów?

W Internecie pojawiają się memy, które lekceważąco podchodzą do filmu "Zaniedbany człowiek". Nie sposób nie zauważyć pewnej naiwności, ale trzeba też pamiętać, że ten film z 1981 roku powstał na podstawie powieści Tadeusza Dołęgi-Mostowicza z 1937 roku. Czasem warto docenić wartość dzieła, patrząc na nie z dystansu.

"Znachor": kreacje aktorskie, które zostaną zapamiętane

"Znachor" to film pełen znakomitych kreacji aktorskich. Wdzięk i talent Anny Dymnej sprawiają, że Marysia, córka profesora Wilczura, jest postacią niezwykle przekonującą. Na uznanie zasługuje również Bożena Dykiel, a także pozostali aktorzy, którzy mistrzowsko wcielają się w swoje postacie. Różnorodne kreacje aktorskie nadają filmowi dodatkowej wartości. To nie tylko opowieść o przemianie profesora, ale także świadectwo talentu i epoki polskich aktorów.

Anna Dymna w filmie "Znachor|. Kadr z filmu "Znachor"

Odkrywanie klasyki polskiej kinematografii

Po obejrzeniu "Znachora" zdałem sobie sprawę, jak wiele klasyków polskiej kinematografii wciąż czeka na odkrycie. Warto dać tym produkcjom jeszcze jedną szansę, pomimo wielu memów i żartów. Często jest tak, że z tymi produkcjami wiążą się ciekawe historie, które warto poznać.

Wielkanoc to świetny czas na odkrywanie polskiego kina

Wielkanoc to czas, kiedy mamy więcej czasu na odkrywanie polskiego kina. Lepiej wybrać klasyki, takie jak "Znachor", niż ograniczać się do najnowszych produkcji. To okazja, by przekonać się, że stare polskie kino może być źródłem miłych niespodzianek. Film "Znachor", który obejrzałem, uświadomił mi, że jest jeszcze wiele klasyków polskiej kinematografii do odkrycia. Warto dać tym produkcjom jeszcze jedną szansę, pomimo wielu memów i żartów. Często jest tak, że te produkcje mają ciekawe historie, które warto poznać.

Foto: demotywatory.pl

Zobacz także: Czy Bridget Jones była gruba? Powtórne oglądanie starych filmów po latach może być szokujące.

Udostępnij

Zobacz również